Jak przygotować samochód do dłuższego postoju?
Jeśli planujemy przez dłuższy czas nie korzystać z samochodu, dobrze jest przygotować go do postoju, by uniknąć niepotrzebnych usterek i problemów, gdy znów będzie potrzebny. Jakie czynności najlepiej wykonać? Na co zwrócić uwagę? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w poniższym tekście.
Gdzie zostawić auto na dłużej?
Najlepszym miejscem do przechowania auta jest niewątpliwie garaż, zamknięty i dobrze zabezpieczony przed wpływem warunków atmosferycznych. Jeśli nie mamy jednak do niego dostępu i samochód trzeba będzie zostawić na ulicy, można zdecydować się na plandekę – jest ona na pewno gorszym niż garaż rozwiązaniem, może jednak zapewnić ochronę powłoki lakierniczej przed słońcem czy deszczem. Należy jednak pamiętać o wyborze plandeki dopasowanej do danego modelu, w przeciwnym bowiem razie pod materiałem może gromadzić się woda, powodując przedwczesną korozję.
Przy wyborze miejsca na postój lepiej unikać parkowania pod drzewami – przed deszczem nie ochronią, a na samochód mogą spadać gałązki, liście, ptasie odchody itp., niszcząc powłokę lakierniczą. Najlepszym wyborem byłoby miejsce np. pod wiatą czy innym zadaszeniem, jeśli nie ma jednak takiej możliwości, lepiej zostawić auto pod otwartym niebem, na twardej nawierzchni, np. asfalcie.
Jakie czynności zabezpieczające wykonać?
Przed dłuższym postojem auto najlepiej umyć, pozbywając się z lakieru śladów po owadach itp., dopompować opony oraz uzupełnić wszystkie płyny. Dobrze jest też zatankować je do pełna – unikniemy w ten sposób rdzewiena zbiornika paliwa. Przed dłuższym postojem należy również wymontować z pojazdu akumulator – znacznie wolniej będzie się on rozładowywał. Można również wykonać drobne zabezpieczenie antykorozyjne – np. spryskać narażone powierzchnie (np. odpryski lakieru, progi, felgi metalowe) sprayem konserwacyjnym, np. WD-40 czy CX-80.
Jeśli mamy dostęp do garażu i planujemy nie używać auta np. przez całą zimę, dobrze jest zostawić je „na kołkach” – unieść je lekko i podeprzeć w czterech punktach. Pozwoli to uniknąć odkształcenia opon w razie spadku ciśnienia.
Jeśli tylko mamy możliwość, dobrze jest co jakiś czas skontrolować samochód – czy np. nie zsunęła się plandeka, czy ciśnienie w oponach nie spadło itp. Jeśli mamy czas, dobrze też co jakiś czas przejechać się samochodem – do osiągnięcia temperatury roboczej silnika. Nie należy natomiast „przepalać” go bez ruszania z miejsca.